Brneńska scena muzyczna wydała kolejną perełkę. Whyohwhy to pięcioosobowy zespół, który na przecięciu slowcore i dream-popu znalazł własną, unikatową przestrzeń. Ich minimalistyczne, refleksyjne kompozycje zapraszają słuchacza do zwolnienia tempa i zatopienia się w dźwiękowym krajobrazie pełnym emocjonalnej głębi.
BLIZNY, KTÓRE LECZĄ SIĘ MUZYKĄ
Zespół składa się z pięciu dobrze zgranych muzyków, którzy działają w obecnym składzie od 2022 r. Barbora Hora (gitara, wokal), Sonia Amran (wokal), Dag Markl (gitara), Pavel Bojka (bas) i Daniel Vladik (perkusja) wspólnie budują charakterystyczne brzmienie zespołu.
Whyohwhy zadebiutowały w 2023 roku dwoma singlami („muscle” i „river six”). Rok 2024 przyniósł prawdziwy przełom w formie płyty „bruises” i EP-ki „this is fine, is it?”. – te doskonale odzwierciedlają artystyczną wizję zespołu.
BRZMIENIE NA SKRZYŻOWANIU GATUNKÓW
Podczas gdy whyohwhy eksperymentuje z różnymi gatunkami muzycznymi, pozostają wierni swoim slowcore’owym i dream-popowym korzeniom. Ich unikalny sound opiera się na minimalistycznej fuzji dwóch uzupełniających się kobiecych wokali, które są podkreślone przez ciasne powierzchnie gitary elektrycznej, precyzyjną perkusję i ekscytującą linię basu.
Całość tworzy rozległy, a zarazem intymny soundscape. Powolne tempa i delikatne aranżacje sprawiają, że muzyka wydaje się przystępna przy pierwszym przesłuchaniu, ale aby w pełni ją docenić, trzeba zwolnić i oddać się niczym nieprzerywanemu słuchaniu.
MIĘDZY SMUTKIEM A NADZIEJĄ
Ale Whyohwhy to nie tylko muzyka, to także przemyślane teksty zawierające krytykę emocjonalnej pustki napędzanej przez konsumpcyjne patriarchalne społeczeństwo (jak w utworze „Money”). Wszystko wzbogacone jest o elementy przyrodniczej mitologii, co dodaje piosenkom kolejną warstwę znaczeniową
Money: „I use to count sheep, now I count money.“
„To wszystko to tak naprawdę siniaki, albo wspomnienia, głównie bolesne, pewnych rzeczy, które się wydarzyły, albo uczucia i mroczne myśli. Ale jednocześnie siniaki sugerują, że pewnego dnia się zagoją” – czytamy w opisie albumu “bruises”. Jak pisze czeski poeta Jan Těsnohlídek młodszy, wiosna nadejdzie i nas wszystkich uratuje!
Co więcej!
Cała muzyka pojawiająca się na blogu jest zgromadzona w dwóch playlistach – jedna z nowościami, druga z wyselekcjonowanymi utworami z opisywanych albumów i twórców.
Chcesz uzyskać dostęp do tych playlist? Wystarczy, że zaprosisz mnie na kawę, a ja prześlę Ci tajny link na Spotify i Youtube.

Tak čus!
Leave a Reply